Skąd się biorą psy?

Czasami bywa tak, że nie zdążymy jeszcze uświadomić sobie, że chcemy mieć psa, a pies sam nas znajduje. Pojawia się nie wiadomo skąd, nieduża kupka nieszczęścia, brudna, głodna i nieufna. Wędruje za nami krok w krok, odprowadza pod same drzwi, siada cierpliwie na wycieraczce i czeka. Wybrał nas sobie. Może nie jest przepiękny, może kuleje, ma pchły i splątane dredy, ale po pewnym czasie uświadamiamy sobie, że to stworzenie dostrzegło w nas dobrego człowieka. Jak moglibyśmy go zawieźć? Pies zostaje i ani się obejrzymy, a czysty i pachnący wyleguje się na naszym materacu!

Czasami marzymy o psie konkretnej rasy. Czytamy o niej, wchodzimy na fora poświęcone tej rasie, zadajemy mnóstwo pytań o charakter, upodobania, ilość gubionej sierści czy częstotliwość usług groomerskich. Potem wybieramy hodowlę i czekamy, aż pojawi się w niej miot, a w nim nasz upragniony szczeniaczek. Przygotowujemy się na jego przybycie, kupujemy smycz, obrożę, miseczki, psi materac i stosowny transporter. Chcemy psa do kochania albo planujemy jego karierę wystawową, a może będziemy razem trenować agility. Istotne jest bardzo, aby taką hodowlę dokładnie sprawdzić i nie kupować psa w pseudohodowli, nastawionej na produkcję. Musi być zarejestrowana w Związku Kynologicznym w Polsce, który gwarantuje sprawdzone pochodzenie pieska. Powinniśmy taką hodowlę odwiedzić, zobaczyć, w jakich warunkach trzymane są psy. I poznać psich seniorów. Tak, psich staruszków. Bo to właśnie stosunek hodowcy do staruszków, psów i suk, które nie przynoszą już zysków, świadczy o tym, czy hodowla jest dla człowieka pasją i miłością, czy tylko źródłem dochodu. Z dobrej hodowli szczeniaczki wychodzą w świat zsocjalizowane, znające już podstawowe zachowania, powinny umieć chodzić na smyczy, być obeznane z różnymi dźwiękami i nie wpadać w panikę na widok obcych. Dokumentem poświadczającym pochodzenie psa jest metryka, wydana przez ZKwP. Na jej podstawie możemy się starać o wydanie rodowodu.

Nadchodzi wreszcie ten wyczekany moment i słodki szczeniaczek, osiągnąwszy stosowny wiek, jest gotowy do zamieszkania z nami. Wtedy zaczyna się kolejny rozdział w naszym życiu, wychodzenie na spacery po 30 razy dziennie, aby pieskowi wyjaśnić różnicę pomiędzy trawą a dywanem, ale to już jest temat na odrębną opowieść.

Szczęśliwie dla wielu nieszczęśliwych psich istot sporo osób decyduje się na adopcję dorosłego psa ze schroniska. Taka decyzja, dająca olbrzymią satysfakcję i poczucie czynienia dobra, musi być jednak bardzo przemyślana. Psy mieszkające w schroniskach mają często problemy behawioralne, są psami po przejściach i niejednokrotnie mają trudności z zaufaniem człowiekowi. Przyszły opiekun powinien mieć doświadczenie, dużo cierpliwości i sporo czasu. I świadomość, że skrzywdzenie takiego psa złamie mu serce.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz również

Psiecko

Co to jest psiecko i czym się różni od psa, jeżeli w ogóle się różni? Założenie jest takie – tego bloga piszemy dla ludzi, którzy, podobnie jak my, kochają psy.

Smaczki dla psa, czyli motywacja

Czym motywować psa do nauki? Trenujecie ze swoimi psami? Próbujecie je zniechęcić do pożerania podczas spaceru wszystkiego, co napotkają?  Chcecie, żeby Was słuchał i przychodził na zawołanie? A przede wszystkim żeby reagował na komendę „zostań”, bo taka

Skąd się biorą psy?

Czasami bywa tak, że nie zdążymy jeszcze uświadomić sobie, że chcemy mieć psa, a pies sam nas znajduje. Pojawia się nie wiadomo skąd, nieduża kupka nieszczęścia, brudna, głodna i nieufna. Wędruje

Twój nowy przyjaciel – weterynarz

Masz już psa, adoptowanego w psim azylu albo kupionego w najlepszej hodowli. Dostałeś mnóstwo cennych rad od hodowcy, z których większość zdążyłeś z emocji zapomnieć. Dostałeś książeczkę zdrowia, a w niej naklejki z nazwą szczepionki.

Shopping Cart
Scroll to Top